Miałem pisać pastorałki, ale myśli biegną w tak różnych kierunkach, że nie potrafię połączyć je w wypadkową wielu wektorów uczuć. Być może powinienem przeczytać te dawne i wtedy przyjdą pomysły.
Albo i nie przyjdą!
Miałem pisać pastorałki, ale myśli biegną w tak różnych kierunkach, że nie potrafię połączyć je w wypadkową wielu wektorów uczuć. Być może powinienem przeczytać te dawne i wtedy przyjdą pomysły.
Albo i nie przyjdą!