Z rozpędu po wczorajszym biegu myśli z tekstami, nakreśliłem kilka zwrotek takim banalnym temacie:
Wędrował Jezus piechotą
Po ludzko ziemskim padole,
Siał ziarna miłości po to,
Żeby poprawić niedolę.
Rzucał, gdzie tylko się dało,
Nawet w zbiorowość kamieni.
Wiedział, że chłód twardym skałom
Miłością w ciepło zamieni.
Nieco religijny, podsycany motywami ewangelicznymi, ale bardziej świecki niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Nie stronię od czerpania tematów z Biblii, jest w niej cała skarbnica natchnień, należy tylko umiejętnie z niej korzystać po swojemu.