pomyliłem początek z końcem
zachwyciłem się barwami zmysłów
zapętlony w pępowinie wspomnień
przekonałem się o dystansie do prawdy
w tornistrze zabłąkał się umysł
pierwsza miłość spóźniła się znacznie
z nienawiścią pierwszą młodzieńczą
wyprzedziłem ciosy w cel serca
koniec stał się początkiem rozpaczy
ust skrzywienie nie bywa uśmiechem
jakaś siła mnie wciąga pod skrzydła
zbuntowanych aniołów miłości
Zbrosławice 07.10.2017 r. godz. 22:32