Ludzie urojeni
Może nie stanowią znacznej populacji,
Może nieraz skryci w poglądach błazeńskich,
Kiedy wiatr zawyje pełen błędnych racji,
Snują opowieści o nadejściu klęski.
Ludzie urodzeni z ciąży urojonej
Wirują z chmurami myślami koszmarem,
Układają w bezsens życia puzzle swoje,
Suszą na powiekach uczuć łzawe żale.
Pisanie może iść raz lepiej, raz gorzej. To pisało się właśnie tak – raz lepiej raz gorzej!