Przyjaciel biznesu
Golisz się, no i tak dalej,
Dzień przed tobą pełen zwycięstw,
Z optymizmem pragniesz szaleństw,
Najpierw jednak tuż po świcie…
Psa na spacer wyprowadzasz,
Smycz zobaczył, już się wierci.
Idzie tam, gdzie ty się zgadzasz,
Prosto lub gdzie pragniesz skręcić…
A pod wieczór krótki relaks,
Potem dochód zbilansować,
Ale masz też przyjaciela,
Który czeka więc bez słowa…
Psa na spacer wyprowadzasz,
Smycz zobaczył, już się wierci.
Idzie tam, gdzie ty się zgadzasz,
Prosto lub gdzie pragniesz skręcić…
Interesy, rzecz falowa,
Raz na wozie, a raz pod nim,
Gdy się zdarzy coś zmarnować,
Że ma psa sobie przypomnij…
Pies cię na dwór wyprowadzi,
W dłoń się wrzyna smycz napięta
Pies ci wszystko załagodzi,
Ciągnie prosto, żadnych krętactw!