Fragment tekstu:
Chmura jakich miliony
Przefruwają w atmosferze.
Na błękicie wiatr szalony
Ciało jej w objęcia bierze.
A na dole lud się rusza
Jak robaczków zwinnych legion.
W każdym jakaś niby dusza
I uczucia niby drzemią.
Takie trwałe jak obłoki,
Tuż przyziemne sentymenty,
Drogi proste i na boki,
Skrzyżowania i zakręty.
Nie zawsze człowiek jest w formie, to może nie jest najgorszy tekst, ale nic specjalnego. Ważne, że jest zakończony.