Wszędobylski wiatr brat chłodu
Napisałem i zamurowało mnie. Wiem o czym mam pisać, o czym chcę pisać, a wyrazy zamiast posypać się jak ziarna z dziurawego worka, stanęły jak wryte.
Wszędobylski, roztrzepany wiatr
Zimowego chłodu sprytny brat…
Nie o to chodziło!… Dalej jestem zamurowany.