Zaznacz stronę

Kiedyś samotność mnie znudzi,
Nie chcąc się wolnością łudzić,
Wolnością wolną pozornie…

Powędruję w tę społeczność,
Świętą albo niezbyt grzeczną,
By już wiecznie żyć spokojnie

Początek jest smętny. Końcówka będzie zaskakująca. Może niezbyt, ale trochę chyba tak.