Cisza mnie zniewala!
Błagam i przeklinam,
Żebym nie oszalał
W jej jedwabnych kpinach,
W jej puchu bezdźwięcznym,
W klimacie przed burzą,
Cisza mnie zamęczy,
Krzyki o tym wróżą.
Tak, to jest jedynie refren całej piosenki. Wymęczony, wycieńczający mnie, bo w sumie nie wiem, o co mi chodziło.