Skończyłem to, ale przedtem napisałem kilka innych.
Wymarzona postać
Ktoś jest ci bliski na odległość wzroku,
Aby go dotknąć rusz głową niemrawą,
Wymyśl go nawet z tłumu pustki wokół,
Zamiast spoglądać przed siebie dziurawo.
Wyrzeźb zarysy postaci z powietrza
Jedynie z grubsza, tylko wycinkowo.
Będziesz ją stale myślami ulepszać,
Bawić się w stwórcę wyglądu budową.
W końcu powstanie z istnienia niebytu
Jak ją pragnąłeś w rysach wymyślanych,
Niczym boginka wyłoniona z mitów,
Efemeryczna jak z fantazji piany.
Choć wdzięku pełna, lecz nieożywiona.
Daleka ludzkiej istocie faktycznej,
Chcesz w nią tchnąć życie? Lecz pamiętać to masz –
Tchniesz nieostrożnie – twe marzenie zniknie.
Może nie jest to wymęczony 44 tekst w tym roku, może. Może nie wymęczyłem, ale trochę wydłużyło się.