Zaznacz stronę

Po pobycie we Wrocławiu jestem bogatszy o nowe pomysły, koncepcje i zapiski. Miasto zmęczyło mnie natłokiem hałasu, nocnych ekscesów (nie moich niestety) i stałej niepewności, czy znajdę miejsce do zaparkowania. W pewnym momencie zorientowałem się, zostaję wchłonięty przez wielkiego demona…

Miasta demon mnie pochłania
Substratem stałem się w jego
Fizjologicznych przemianach
Albo miasta alter ego.

Głupie? Nie do końca…