Zaznacz stronę

Idzie nieźle pisanie, najciekawsze jest, że już dwa utwory robię jednocześnie. Jeśli tak dalej będzie wyglądać mój zapał, to jeszcze w tym roku mogę i jedno, i drugie sfinalizować.
Na ile sił mi starczy i pomysłów?

Bezdomne liście za wiatrem goniące
Zawirowany bezład na chodnikach
Smutek jesienny po mieście się plącze
W mglistej pelerynie jak czas przemyka

Ta zwrotka jest jedynie szkicem do jesiennego tekstu. Nagryzmoliłem, co mi dusza zaśpiewała.