Zaplątałem się w myślach i nie wiem co robić? Czy kończyć musical o czasie, czy o kocie? Dzisiaj siedzę nad takim wątkiem:
Brutalny jest bardzo czas nieraz,
Osoby najbliższe zabiera.
Gdy zegar przysypiał nad ranem
Kukułka uciekła w nieznane.
Czy była już pracą zmęczona,
Że zwiała niezauważona?
Czy popaść nie chciała w rutynę
A może straciła sentyment?
Dlatego mniemam, że będę kontynuował „Czas”.