Napisałem tyle i co dalej:
Nurtu suchej rzeki łzami nie ożywisz,
Zdychających kwiatów myślą nie nakarmisz.
Głaz pod mchem drzemiący niczym się nie dziwi,
Nawet gdy się niebo w krwi kolorze barwi.
Zatkało mnie. Nie potrafię wykrzesać słówka.
Napisałem tyle i co dalej:
Nurtu suchej rzeki łzami nie ożywisz,
Zdychających kwiatów myślą nie nakarmisz.
Głaz pod mchem drzemiący niczym się nie dziwi,
Nawet gdy się niebo w krwi kolorze barwi.
Zatkało mnie. Nie potrafię wykrzesać słówka.