Całą atmosferę dotyczącą powstania papieskiego oratorium mógłbym opisać w książce sporego rozmiaru. Działy się dziwne zdarzenia w trakcie pisania, potem komponowania przez Michała i organizowania przez Marka. Fakt doprowadzenia do premiery uważać należy za cud. No, jeszcze do premiery nie doprowadziliśmy! Wczorajsza próba była jedynie kolejnym stopniem do celu, ale już bliskim i bardzo stabilnym.