Wczoraj Suwałki, czyli Konopnicka, dzisiaj Wilno, czyli Mickiewicz. Nie ma porównania w twórczości, to zupełnie inne klimaty, inne muzy. Chciałbym złapać coś w płuca, w oszalałą głowę z tych klimatów. Piękno przebywania w zaczarowanych miejscach powinno obfitować w postęp literacki. Powinno.