Z pewnością bredzę, ale z tego coś pozostaje:
Do płonącej świecy nie wzywaj strażaków
Na łez strumieniu nie stawiaj tamy
Tysiące ziarenek bywa w główce maku
Ciszą rozsiane uczuć złamanych…
Powiedzmy, że będzie z tego refren…
Z pewnością bredzę, ale z tego coś pozostaje:
Do płonącej świecy nie wzywaj strażaków
Na łez strumieniu nie stawiaj tamy
Tysiące ziarenek bywa w główce maku
Ciszą rozsiane uczuć złamanych…
Powiedzmy, że będzie z tego refren…