Konkretnie został napisany 31.10.2012r.
Ku końcowi roku
Spadające kartki kalendarza
Rozdmuchane historii oddechem
Jak cudownie, że coś się przydarza
Jakaś wartość ciut lepsza niż niechęć
Może pragniesz powiedzieć tak wiele
Chociaż usta owładnął paraliż
Okrzyk nieco głośniejszy niż szelest
Wielka radość, że Feniks się spalił…
Jaka postać z nicości wyfrunie?
Co z wędrówki ku górze wynika?
Chciałeś siłą artyzmu się unieść,
A lądujesz na szczycie śmietnika.