Zaznacz stronę

Jeśli mamy dzień św. Walentego, to wypada opublikować jakiś erotyk. Kilka napisałem, ale ten jest prawdziwie tarnogórski i mało tego! W ubiegłym roku był prezentowany na imprezie pod ratuszem.

Miłość w moim mieście

Gdyby dzwon gwarkowski sygnał wybił skrycie
Na szychtę wieczorną dla naszej miłości,
Mógłbym przez noc jedną przeżyć z tobą życie,
Pewnie by mi każdy w mieście pozazdrościł…

Gdybym na widowni w Rybnej cię wyśledził
Na koncercie jazzu lub poważnym trio,
Nie bacząc, co powiem potem na spowiedzi,
Każdą propozycję z twej strony bym przyjął…

Gdybym się zakochał w tobie u Goethego,
Tuż przy gmachu ZUS-u pokaźnej postury,
Gdyby się nie stało nic okrutnie złego,
Pozostałbym z tobą do emerytury…

Gdybyśmy usiedli u wylotu sztolni,
Słońce by już poszło spać za Laryszowem,
Może byśmy byli w woni kwiecia zdolni
Przysiąc sobie wierność na życia połowę…

Gdybym wypił piwa jakąś lepszą kwartę,
Nie mówiąc, że kocham, w głąb oczu popatrzył
Potem przed ratuszem pod samiuśkim gwarkiem
Na dwa, trzy tygodnie tobie się oświadczył.

Gdybyś się nudziła, miała więcej czasu,
Gdybyś zrozumiała, że obok wyrastam,
Bez większych obrzędów, bez zbędnych hałasów
Kochałbym cię stale na tle tego miasta…