Zaznacz stronę

Zwykle nie wypowiadam się o czyjejś twórczości, nie krytykuję, nie analizuję. Literatura, a przede wszystkim poezja bywa subtelnością, którą łatwo zranić. Nie czuję się także na siłach, żeby nauczać kogoś jak ma pisać, o czym i kiedy. Sam się jeszcze muszę wiele nauczyć i to mi zajmuje większość twórczego życia. W ubiegłym roku napisałem taki wierszyk, który jest odezwą do współczesnej, podobno nowoczesnej poezji. Uważam, że nowoczesność literatury nie powinna tkwić w formie, ale w treści.

Do poetki…? poety?

W poezji twojej tkwi uczucie

Niczym kaktusa kolec w dłoni

Pisane słowo drażni kłuciem

Ofiarę swoją celnie goni

 

I chociaż zwrotki składasz skrycie

Skrobiesz stalówką, laptop pieścisz

Wiersze są duszy twej odbiciem

Cały charakter w treści mieścisz

 

Jesteś jak tomik wierszy gładkich

Kryjący smutną wadę jedną

Serce masz twarde jak okładki

I nic się nie rymuje ze mną