Zaznacz stronę

Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że zrealizowałem cel wyznaczony na weekend. Napisałem scenariusz na otwarcie tegorocznych Gwarków. Nie jest to pierwsze otwarcie mojego autorstwa. Pierwszy napisałem i zrealizowaliśmy z ekipą TKL Tarnina w 2008 roku. Ostatnia scena miała taką treść:

SCENA 5

Gwarek 1
Aby ludu już nie nudzić,
Burmistrz sznur niech złapie bacznie,
Niech głos dzwonka się przebudzi,
Święto Gwarków niech się zacznie!

A spróbujmy, jak Kopernik
Być odkrywczy aż tak wielce
I mądrości będąc wierni –
Wstrzymać usta, ruszyć serce!

Burmistrz
Tu na pierwszym rynku miasta,
Na tej ziemi co pamięta
Jak świat padał i wyrastał,
Wskrześmy radość z Gwarków święta!

Niechaj w tym szacownym mieście
Siła dzwonka cuda sprawi,
Żeby można było wreszcie
Kulturalnie się pobawić!!!

Gwarek 2
Niech otworzą się piwnice
Pełne z góry aż do dołu,
lecz jest umiar i granice,
tak więc stroncie od matołów!

Jedzcie krupniok – kawior ludu,
Wszyscy starzy, wszyscy młodzi!
Nikt nie umrze tutaj z nudów,
Krupniok także nie zaszkodzi!

Chyba, że kto więcej liźnie
Uciech zatopionych w piwie,
Na krupnioku się pośliźnie
I upadnie nieszczęśliwie!!!

Burmistrz
Lubię Gwarki, ktoś nie wierzy?
Powiem wszystkim to nieskromnie!
Gwarki trzeba fajnie przeżyć
I… najszybciej je zapomnieć!