Zaznacz stronę

Agnieszka i ja byliśmy dzisiaj w Katowicach na spektaklu „Franciszek – wezwanie z Asyżu”. Krytykiem jestem kiepskim, subiektywizm przebija każdą moją opinię, dlatego pisać o widowisku nie będę. Warto był zobaczyć, ale…
To „ale…” niech będzie zagadką dla tych, którzy nie widzieli, choć uwierzyli, że należy zobaczyć.