Jednym z pomysłów, które zaniedbałem w tym roku jest „Pamiętnik Marty”, czyli świat widziany oczami naszej wnuczki. Początkowo pomysły same pchały się na ekran komputera, ale bez dopracowania, bez głębokiego przemyślenia zostawały w tyle i po jakimś czasie wydawały się zupełnie bez pojęcia. Poznanie zachowania dziecka, reakcji w kontaktach z dorosłymi i rówieśnikami są z pozoru łatwe…
Z pozoru, bo w rzeczywistości połamałem pazurki na tym pomyśle, a szkoda mi tego. Może powrócę do tematu…