Skończyłem utwór, o którym wspominałem wczoraj.Jest dobrym prognostykiem na przyszłość…
Niby nic się nie dzieje, a humor mi się trochę pogorszył. Ktoś wyląduje w szpitalu, komuś życie spadnie na głowę jak zaniedbany suit.
Nie można karać ludzi za bezsilność! Za słabość, której sami nie są winni.