Utworek z lat studenckich. Napisałem to chyba… nie wiem nawet, w którym roku… myślę, że 1979. Mogę się mylić, ale czy to jest takie ważne?
Kołysanka
Słońce spać poszło za wieżowcami.
Ma tam kołderkę z chmur i poduszkę –
Pora pożegnać się z zabawkami.
Barwny świat bajek nad białym łóżkiem
Mama otworzy srebrnym kluczykiem
Wyfruną elfy i dobre wróżki,
Żabka uśmiechnie się nad strumykiem.
Nie wierć się nie płacz i przykryj nóżki!
Ochrypłe radio mama przyciszy
Oczy już zamknij i śpij spokojnie
Niech twoje uszko tego nie słyszy
Ziemia się kręci mówią o wojnie
Ziemia jak wielka różowa piłka
Wiatr na nią dmucha śmieci roznosi
Ogień roznieci, zwali osiłka
Chciał dobrze robić – nikt go nie prosił!
Kto drzwi zatrzasnął? Ojciec wychodzi
Na trzecią zmianę budować kraj
Dlatego dobrze nam się powodzi
I lepiej będzie daj Boże daj!
Ochrypłe radio mama przyciszy
Oczy już zamknij i śpij spokojnie
Niech twoje uszko tego nie słyszy
Ziemia się kręci mówią o wojnie.