Zaznacz stronę

Dzień taki intensywny, że musiałem posiłkować się wzmacniającymi mocami kawy. Od rana popijałem aromatyczny napar i dzięki temu nie zasnąłem w środku pracy. Kiedyś o kawie napisałem taki tekst:

Kawa poranna

Poranna pierwsza moja kawo,
Do której mam codzienne prawo,
By w ciało powróciły siły.

Bulgotem wrzątku ziewająca,
W cieple pierwszego blasku słońca,
Jeszcze z urokiem snów przemiłych.

Ciemna przed brzaskiem rzeczywistość,
Pachnąca delikatnie, mglisto
Rozjaśnia myśli przelot ptasi.

Jak kot łazęga po powrocie,
Kawa przymruża oczy kocie
Do ust się delikatnie łasi.

Budzi do życia nieco gorzko,
Stanowiąc jego sensu rozkosz,
Pamiętać będę ją na długo.

Żadne modlitwy, żadne wiersze,
Nic nie zastąpi kawy pierwszej
Przed mą… poranną kawą drugą.