Zaznacz stronę

Do wczorajszej niemocy literackiej dopisałem nad ranem zwrotki, ale pointy jak nie było, tak nie ma. Poczekamy, zobaczymy, może nie należy się rozczulać nad sobą, ale jeszcze poczekać.
Pchają się dwie pastorałki. Myślę, że refleksyjne, ale trochę śmieszne i uszczypliwe zarazem. Nie zdradzam, o czym są, bo mają tak banalne skojarzenia, że nawet średnio inteligentny poeta mógłby z nich skorzystać, a nie mam zamiaru dolewać paliwa od lichego kaganka weny jakiegoś niezguły.